Frydman Triathlon
To już nie tylko bieg, którym kończy się zawody, ale trzeba umieć dobrze pływać, a potem jeszcze wsiąść na rower. Dystanse są różne; najpopularniejszy olimpijski - 1500 metrów pływania, 40 km jazdy na rowerze i 10 km biegu.
W szóstej edycji Frydman Triathlon dystanse były przystosowane do zaawansowania zawodników. Start zaczynał się w zatoce „Baniska” Zalewu Czorsztyńskiego. Na starcie stanęło ponad 160 odważnych sportowców i amatorów. Nie wszyscy ukończyli. Dzięki sponsorom ZEW Niedzica S.A., gminie Łapsze Niżne oraz sklepowi Bikershop, każdy kto ukończył VI Frydman Triathlon miał szansę na nagrodę.
Zawodnicy dystansu sprinterskiego pokonywali pętlę liczącą 750 metrów, 20 km pokonywali na rowerze i 5 km biegli. Najszybsza wśród kobiet okazała się Alicja Ulatowska z Częstochowy, która potrzebowała na pokonanie dystansu ponad godzinę i jedenaście minut. Drugą na mecie wyprzedziła o blisko 18 minut – Bogusławę Garczyńską Wąs. Obie jednak dzieliła spora różnica wieku i w swoich kategoriach były najszybsze.
Rywalizujące mężczyzn wygrał Przemysław Zieliński, który był szybszy od zwyciężczyni o niecałe dwie minuty. 30 sekund później metę przekroczył Tomasz Ligocki, a trzeci finiszował Mateusz Dybek.
Dystans olimpijski zakończył się wygraną Asi Garlewicz, która na mecie zameldowała się po blisko dwóch godzinach i 40 minutach. Druga na mecie Alicja Gruszko straciła do triumfatorki blisko 4 minuty. Maria Hajnos Małecka jako trzecia przecięła linię mety, przebiegła blisko 10 minut za najszybszą.
Ciut ponad dwie godziny i dziesięć minut potrzebował najszybszy mężczyzna na pokonanie trasy olimpijskiej. Dokonał tego wyczynu Jakub Woźniak. 10 minut po nim finiszował Wojciech Mazurkiewicz, a trzecie miejsce zajął Maciej Brzycki.
Najszybszą sztafetą na dystansie olimpijskim okazała się Limanowa Forrest Klifornia TR przed Pegą i Saint Gobain Squad.
Źródło: www.sportowepodhale.pl
Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcie: Fundacja Frydman Triathlon, Lucjan Habieda
GALERIA